Tak, za mało nam polskiego ziemniaka i muzyki, którą zgromadziliśmy do tej pory. Za mała Gdynia, Bałtyk za płytki, góry za niskie - albo odwrotnie :) Kto wie? My chyba nie za bardzo. To coś zbyt długo 'kisiło' się w nas więc przyszedł czas aby puścić wodze fantazji. Bo przecież każdy z nas wie, że fantazja jest od tego, aby bawić się na całego. No to poooojechali...
A nasz urlop zaczął się nie inaczej jak od pożegnań :) Trwało to ponad tydzień więc nie łatwo było zacząć się pakować i podomykać wiszące sprawy. Niemniej jednak dzięki kilku bonusowym dniom na to przeznaczonym jakoś to poszło. Z tego miejsca też chcielibyśmy podziękować wszystkim i każdemu z osobna za miłe słowa, kciuki i wszystkie talizmany na szczęście - nie ma prawa ruszyć nas teraz żadne licho. DZIĘ KU JE MY! Jesteście najlepsi.
Aga i Jacek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz